Summer 2011
Table of Contents - Vol. VII, No. 2
Poetry Fiction Translations Reviews
ANNA SWIR (ŚWIRSZCZYŃSKA)
These poems have been published in Building the Barricade
and Other Poems of Anna Swir (Calypso Editions, 2011), which features
some of Swir's best poems about the 1944 Warsaw Uprising, as well as poems
in which her focus is the human body and her experiences of love and family.
More info at
www.calypsoeditions.org/bookstore/swir
Building the Barricade
We were
afraid building the barricade
under fire.
Barman, jeweler’s
mistress, barber,
all of us cowards.
The housemaid hit the ground
hauling a cobblestone and we were more afraid,
all of us cowards—
groundskeeper, stallholder, pensioner.
The pharmacist dragging the
toilet door
hit the ground,
and we got very scared,
smuggler girl,
dressmaker, tram driver,
all of us cowards.
The boy from a reform
school fell dragging a sandbag,
and we got scared for real.
Although no one forced us,
we built the barricade
under fire.
He Steals Furs
A shell blows
up the door
in a fur shop.
A man jumps inside,
grabs an armful
of furs,
struggles, runs to the gate.
At the gate another shell
tears apart a man.
He Got Lucky
for Prof. Władysław Tatarkiewicz
An old man
leaves
the house, carrying books.
A German soldier grabs the books
and throws
them in the mud.
The old man picks up the books,
the solider hits
him in the face.
The old man falls,
the solider kicks him and walks
away.
The old man
lies in mud and blood.
Underneath, he feels
books.
POLISH ORIGINALS
Budując barykadę
Baliśmy
się budując pod ostrzałem
barykadę.
Knajpiarz, kochanka jubilera,
fryzjer,
wszystko tchórze.
Upadła na ziemię służąca
dźwigając
kamień z bruku, baliśmy się bardzo,
wszystko tchórze –
dozorca,
straganiarka, emeryt.
Upadł na ziemię aptekarz
wlokąc drzwi od
ubikacji,
baliśmy się jeszcze bardziej, szmuglerka,
krawcowa,
tramwajarz,
wszystko tchórze.
Upadł chłopak z poprawczaka
wlokąc worek z piaskiem,
więc baliśmy się
naprawdę.
Choć nikt
nas nie zmuszał,
zbudowaliśmy barykadę
pod ostrzałem.
Kradnie futra
Pocisk rozrywa drzwi
sklepu z futrami.
Człowiek wskakuje do środka,
chwyta naręcze
futer,
biegnie dźwigając do bramy.
W bramie drugi pocisk
rozrywa człowieka.
Udało mu się
prof. Władysławowi Tatarkiewiczowi
Stary człowiek
opuszcza dom, niesie książki.
Niemiecki żołnierz wyrywa książki,
rzuca
w błoto.
Stary człowiek podnosi,
żołnierz bije go w twarz.
Stary człowiek pada,
żołnierz kopie go i odchodzi.
Stary człowiek
leży w błocie i krwi.
Czuje pod sobą
książki.
© Anna Swir